Wizyty

29 grudnia 2011

Rozdział 10

Gdy dowiedziałam się co się stało wyprosiłam wszystkich z domu. Niall wchodząc do domu z nowymi paczkami czipsów, po które go wysłałam wszedł nie wiedząc o co chodzi.
- Impreza już się skończyła? - spytał zawiedziony. - Macie takie miny, ze wyglądacie jakby ktoś tu wpadł i was wszystkich pogwałcił.
Molly zaczęła płakać, Harry mocniej ja przytulił a ja podeszłam i wszystko mu opowiedziałam.
- O kurwa, ja pieprzę, chuj im w dupę, o ja pierdole, ty tak na serio? (@besteeveline pozdrawia haha)
- Nie Niall, na niby.
- Kurwa, musze odreagować, dajcie mi ten awaryjny słoik żelek, błagam.
Pobiegł jak szalony do kuchni. Poszłam za nim.
- Myślałem że może zmieniła fryzurę czy co i jej się nie podoba - powiedział z pełną buzią miśków. - Przez 18 lat doskonaliłem sztukę rozumienia kobiet i stwierdzam że chyba nigdy ich nie zrozumiem.
Louis wszedł do kuchni.
- Niall to jest oczywiste.
Podeszłam do Molly. Harry cały czas ją przytulał, Zayn przysnął a Liam jako Daddy Direction wspierał ją psychicznie.
- Mam nadzieje, że miał chociaż prezerwatywy - powiedział Niall.
- Molly, masz - Louis dał jej nerdy. - Będziesz ślicznie w nich wyglądać.
Otarła łzy i je założyła. Zayn się przebudził i prawił jej komplementy. Niall jadł z nią oreo. Humor jej się poprawił, ale uraz psychiczny już zostanie. Zadzwoniłam na policję i podałam adres domu Shaya. Nie mogę uwierzyć, że on to zrobił. Rodzice Molly byli w drodze do nas.
- Molly myślę, że powinnaś iść do ginekologa. I chłopcy, pilnujcie je teraz dobrze? - zapytałam.
- Żartujesz? Nie pójdę do ginekologa!
- Pójdziesz - powiedział Liam.
Ten jego donośny głos chyba na nią zadziałał.
- Spokojnie, pójdę tam z tobą - zapewniłam ją.
Rodzice Molly zjawili się po krótkim czasie.

Tydzień później
Molly ciężko się trzyma. Chłopcy dzisiaj wyjeżdżają już do Londynu. Strasznie tego nie chciałam. Dobrze że wyjeżdżają dopiero w nocy. Molly zamknęła się w sobie. Mało rozmawia i otwiera się tylko przed Harrym, nie wiem jak mam jej pomóc.
Razem z chłopakami szukaliśmy Molly bo gdzieś zniknęła. Martwiłam się.
- Boże Harry gdzie ona może być? - spytałam chyba z 10 raz.
- Zatrzymajcie się, la litość boską Lou zatrzymaj ten jebany samochód - Harry darł się.
Samochód się zatrzymał a Harry wystrzelił ja nienormalny. Byliśmy w pobliżu jej domu. Popatrzyłam się do góry.
- Jezu Zayn - podbiegłam do niego.
Popatrzył tam gdzie ja i aż krzyknął. Molly stała na szczycie 15 piętrowego budynku. Była blisko krawędzi. Harry wparował do budynku migiem. Niall, Louis i Liam pobiegli za nim.
- MOLLY, MOLLY, NIE RÓB TEGO - krzyczałam, ale to na nic.
- Dzwoń na policję, w razie czego będę próbować ją łapać.
Moje serce przyspieszyło, ciężko mi się oddychało. Molly wystawiła jedną nogę. Odbierzcie szybciej! Poszedł sygnał. Znów popatrzyłam na górę. Zauważyłam że Harry złapał ją za rękę i odciągnął szybko do tyłu. Dzięki Bogu! Niall zdyszany zbiegł na dół i powiedział ze musi zjeść. Zayn podszedł i mnie objął. Po chwili Harry zszedł z zapłakaną Molly na rękach.
- Nigdy więcej tak nie rób - mówił do niej.
Przytulała się do jego klatki piersiowej i tylko co chwila mówiła: dziękuję.
Chłopacy zawieźli ja do domu. Pożegnali się z nią a ona obiecała że nic sobie już nie zrobi. Muszę spędzać z nią więcej czasu. Przy moim domu pożegnałam się ze wszystkimi. Z Zaynem było mi się rozstać najtrudniej. Wtulałam się w niego, pocałował mnie w policzek i pojechali. Kilka łez poleciało mi z oczu. Pobiegłam szybko na górę i zadzwoniłam na skype do Molly. Nie wiem czym Harry ją nafaszerował, ale już wydawała się spokojna.
- Dobrze się czujesz? - zapytałam.
- Tak. Już mi lepiej, uwierz mi - odpowiedziała z uśmiechem.
***
- Jeffray! - poniosłam głowę z nad książki. Wszystkie oczy były skierowane na mnie. - Dyrektor cię do siebie wzywa, teraz.
Zdezorientowana rozglądnęłam się po klasie. Czy to jakiś żart? Słyszałam jakieś szepty w klasie. Wepchnęłam książkę do torby i wyleciałam z klasy. Lekko poddenerwowana szłam w stronę gabinetu dyrektora. Otworzyłam lekko drzwi. Zobaczyłam Molly siedzącą na jednym z krzesełek.
- Ciebie też tu wezwali? - zdziwiła się.
Upadłam na miejsce obok.
- O co chodzi? - szepnęłam.
- Nie mam pojęcia.
Rzuciłam torbę na podłogę. Po chwili pan Wright usiadł przed nami. Ręce zaczęły mi się pocić. Podał nam dwie koperty. Otworzyłam ją i moim oczom ukazał się napis WYŻSZA SZKOŁA ARTYSTYCZNA JONTHAN.
- Składałaś tam papiery? - spytała Molly.
- K... Kiedyś za namową mamy... Przyjęli nas?! - niemalże krzyknęłam a dyrektor aż odskoczył.
Facio jeszcze chwilkę pogawędził, okazało się, że listy powinny dojść już tydzień temu i już jutro musimy tam jechać. Pojechałyśmy szybko do domów. Mama nie była przygotowana na taką wiadomość, ale pomogła mi się pakować.
W ostatnim czasie zdążyło się tyle niesamowitych rzeczy. Spotkałam 1D a nawet się z nimi zaprzyjaźniłam. Poznałam się z Molly a teraz jedziemy razem do szkoły w Londynie. Ta szkoła to najlepsze co mogło mi się przytrafić. Przecież teraz bez ograniczeń będziemy mogły spotykać się z chłopakami. Moja mordka się cieszyła sama do siebie.
Pożegnałam się z Demi i Rebbecą i napisałam na twitterze: Witaj Londyn. Po chwili zadzwonił mój telefon.
- Witaj Londyn? - usłyszałam chytry głos Zayna.
- Tylko wtajemniczeni wiedzą.
- Myślałem, że jestem vipem.
- Tylko twoje włosy zasługują na to miano haha.
- Twoje Vas happenin też na to zasługuje - wtrąciła się Molly, która w trakcie rozmowy do mnie weszła.
- Claire - powiedział słodkim głosem.
- Będę mieszkać w Londynie, taak Zayn w waszym mieście - znów się śmiałam.
Zayn nic nie mówił. Głucha cisza.
- Halo? Zayn, jesteś?
- Mówisz poważnie czy mnie wkręcasz?
- Poważnie, jutro o 5 wyjeżdżamy i na 10 powinniśmy być na miejscu.
- My?
- Molly też jedzie.
Znów głucha cisza.
- WOOHOOO! BĘDZIECIE MIESZKAĆ W LONDYNIE!! - krzyknął.
- To do jutra - powiedziałam zadowolona.
Rozwaliłam się na łóżku i zaczęłam śmiać.
- Oj stara, on źle na ciebie wpływa - powiedziała Molly.
- Kto? - zapytałam głupio.
- Pan Malik.
- Zayn to tylko kolega. Kolega z którym bardzo dobrze mi się rozmawia. A tak z innej beczki muszę pogadać z Nicholasem jeszcze dzisiaj.
Molly na długo nie została. Uparłam się żeby odprowadzić ja do domu.

Z samego rana obudził mnie głośny budzik. Poszłam do łazienki i wykonałam poranne czynności. Założyłam wcześniej przygotowane ubrania i wzięłam moje bagaże. Ciągnęłam sie przez pół miasta z nimi aż w końcu wsiadłam razem z Molly do autobusu. Droga mijała przyjemnie, mój laptop trochę przymulał ale było fajnie. Na miejscu miły pan taksówkarz zawiózł nas do naszego akademiku obok wielkiej szkoły. Miałyśmy razem pokój. Rozpakowywałam moją walizkę i wypadły mi podpaski. Molly ze swoją lustrzanką musiała udokumentować każdy ten ruch. Śmiała się przy tym jak głupia. Denerwowało mnie to, ale Molly łagodziła mówiąc mi że to pamiątki.
- Chodźmy obejrzeć szkołę - zaproponowałam.
- Ja wolałabym wreszcie zobaczyć Harrego, Claire proszę chodźmy do nich - prosiła.
Zadzwoniłam do Louisa. Powiedział, że przyjadą za pół godziny. Wyszłyśmy razem przed szkołę i tak postanowiłyśmy poczekać na wariatów.
- Heej, jestem Mara - podała nam rękę. - Widziałam, że właśnie się wprowadzałyście - uśmiechała się.
- Czeesia, ja jestem Molly, a to jest przyszła panna Malik - zakaszlałam - yy to znaczy Claire.
- Miło was poznać, spotkamy się jutro o 8:45 pod szkołą? Może was oprowadzę, czy coś? - spytała.
- Jasne - powiedziałam. - A ile masz lat?
- 16 i też mieszkam z o rok młodszą dziewczyną - popatrzyła promiennie na Molly.
- Damy radę - Molly z uśmiechem powiedziała.
Chwilę jeszcze rozmawiałyśmy, przerwał nam trąbiący samochód. Ktoś opuścił szybę i zobaczyłam w nim Zayna w czarnych okularach.
- Molls, widzę że dalej nosisz moje nerdy - krzyknął Lou.
Mara popatrzyła tylko na nas z lekkim zdziwieniem, pomachałam jej i pobiegłam szybko do chłopaków. Wskoczyłam na kolana Zayna a Molly dosiadła się z tyłu do Hazzy.
- To jest chyba dar - powiedział Niall. - Mieszkacie tutaj, a od kiedy was znam coraz częściej dostaję rabaty na jedzenie - mówił z błyskiem w oczach.
Zayn bawił się moimi włosami. Kochałam jak to robił zawsze przy tym czułam jego oddech na karku.
- Z okazji waszego przyjazdu robimy dżamprezkę - powiedział Liam. - My, wy plus Danielle i Eleanor, pasuje wam? - zapytał z uśmiechem.
- Marzyłam żeby je poznać - powiedziałam.
Molly z Harrym chyba nawet tego nie słyszeli bo tylko co chwila on targał jej loczki a ona jego.
Wysiedliśmy z samochodu. Muszę przyznać że Louis i Harry mają świetny dom. Weszliśmy do niego i Niall od razu zaczął przygotowywać żarcie. Louis chodził jak głupek w tą i z powrotem. W końcu spytałam:
- Ej Louis, dlaczego chodzisz tak w kółko?
- No chodzę jak w zegarku!
Po niedługim czasie Danielle i Eleanor doszły. Są bardzo sympatyczne. Wiedziałam, że Liam jest zabójczo zakochany w Dan, ale kiedy zobaczyłam jak ją całuje aż zmiękły mi kolana. Chyba nigdy nie widziałam takiej pasji i miłości w jednym. Eleanor okazała się być tak samo szaloną osobą jak Lou.
- Ej Niall, co ty na to, żeby Mollna zrobiła nam mini sesję? - spytał Harry.
- No spoko, ale ja się rozbierać nie będę bo ona mnie zna i wstydziłbym się jej potem na oczy pokazać, jeszcze by na tt o mnie napisała.
- Niall, myślę, że Molly - która teraz grzebała w lodówce - nie chciałaby robić rozbieranej sesji - wtrąciłam się a Eleanor zaczęła tańczyć jak baletnica.
W pokoju była zapalona tylko lampka, ale Louis zgasił ją i zapalił tą wielką.
- Po co te światło? - spytał Liam.
- Żeby nogi się nie pociły - odpowiedział Lou.
Danielle zaniosła się śmiechem a ja wyszłam do innego pokoju, na którym było wyjście na balkon. Wyszłam żeby zażyć trochę świeżego powietrza.
- Hej, Claire słyszałaś co mówił Niall? - Zayn zakłócił moją ciszę.
- Nie, a co? - uśmiechnęłam się.
- Molly jadła a Niall do niej: podziel się. Molly na to przecież masz to samo na swoim talerzu a Niall no ale twoje wygląda bardziej apetycznie. Czy to nie wariat?
Pokiwałam głową i oparłam się o barierkę.
- Dawno nie byłam taka wesoła. W ogóle chyba poznanie was i Molly było najszczęśliwszą rzeczą jaka mnie spotkała. Nigdy nie byłam aż taka promienna, ze szczęścia łzy mi nie leciały a teraz? - mówiłam jednym tchem.
- Wiesz kiedy ja byłbym szczęśliwy? - zapytał przybliżając się do mnie.
- Co? - powiedziałam chrypką.
Pochylił się i pocałował mnie delikatnie w kąciki ust. Rozchyliłam wargi, więc odpowiedział mi głębokim, ognistym pocałunkiem. Trwaliśmy tak złączeni, aż wydawało się, że można usłyszeć syk unoszącej się z naszych ciał pary. Kiedy chciał się cofnąć, przytrzymałam go ustami. Nie chciałam opuszczać tej pięknej krainy, do której zawędrowałam dzięki niemu - chciałam aby ta chwila trwała wiecznie.
- Ej Zayn, nie wiesz może gdzie...
Odwróciłam głowę odrywając się od Zayna i widząc zszokowanego Liama a jednocześnie szczęśliwego. Wyszedł z uśmieszkiem na twarzy.
- To już możemy zapomnieć o przemilczeniu tego - powiedział Zayn, znów przyciągając mnie do siebie.
Zakryłam twarz włosami.
- Coś nie tak? - spytał zawiedziony.
- Skądże, ale czy ty wiesz co robisz? Nie jestem jakąś modelką Zayn.
- Szukasz dziury w całym - przyłożył swoje czoło do mojego. - Teraz jestem w pełni szczęścia.
Potarł mój nos swoim i wyszliśmy z pokoju jakby nigdy nic. Zdaje się że Liam chyba zachował to dla siebie bo nikt nic nie mówił.
Zayn zaczął śpiewać:
- Siedzę w domu na mej sofie, z Claire gołą albo nieeee.
Niall zaczął tarzać się po podłodze.
Harry dodał od siebie:
- Ja mam Molly no i żelki, pronto alo śpiewa sieeee.
I teraz Danielle i Eleanor zaczęły krzyczeć:
- Fun Niall HD Fun Niall!
Niall podniósł się z podłogi i zaczął densić.
Podeszłam do Molly i podbierałam jej jedzenie. Śmiała się ze mnie a ja byłam w bardzo dobrym humorze. Zayn patrzał w moim kierunku i się uśmiechał.

Molly
Wiedziałam że oni coś robili. Liam mówił praaawdę.
- Pocałunki tu, pocałunki tam... - powiedziałam.
Claire popatrzyła na mnie z pytającą miną.
- Liam mówił... - zaczęłam, ale poprawiłam się widząc jej spojrzenie. - To znaczy, słyszałam coś o jakimś pocałunku?
Claire podrapała się po czole i tylko się zarumieniła.
- Spokojnie - zaśmiałam się. - Wreszcie jakieś postępy...


W zasadzie mógłby być lepszy, ale nie umiem tak dobrze pisać. Następny dodam chyba już trochę później ;) I dziękuję wam za 12 (:O) komentarzy pod ostatnim, mam nadzieję że teraz tez tyle będzie :D Pozdrowienia dla @besteeveline hahhahaha i @inndependentt ♥ Za jakiekolwiek błędy przepraszam, ale nie mam siły sprawdzać :) Tu link do OLD MARCHEWKI jeśli ktoś nie widział xd http://twitpic.com/7zwc6p
@orangedirection

9 komentarzy:

  1. Hahah moje teksty sie przydają :D
    Moja chora wyobraźnia sie przydaje ten rozdział supper !

    OdpowiedzUsuń
  2. JEST CUDOWNY :3 Wkleiłam większość fragmentów na TT, bo jest tak zaje.bisty. NO I POCAŁOWALI SIĘ! Aż pisnęłam ze szczęścia. To było takie słodkie :3 [help-me-see]

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny :) Taki smutny na początku, przez chwilę na prawdę myślałam, że skoczy. Dobry pomysł z tym wyjazdem do szkoły w Londynie. Będzie się działo :D I wreszcie Zayn ją pocałował! Jeej ;d

    OdpowiedzUsuń
  4. Trafiłam na twój blog dzięki TT, przeczytałam i jestem podekscytowana, tym co może wydarzyć się dalej. Miała bym taką prośbę abyś informowała mnie o Nn na moim twitterze @jozefowa. Z góry dziękuje.

    OdpowiedzUsuń
  5. HAHAH,, sprawdzałaś ten rozdział? :D Jak wyszłaś to szybko napisałam pozdrowienia od siebie w rozdziale haha :D
    Świetny ten rozdział tobie/nam wszystkim wyszedł, piękny jest, a Niall jest po prostu wyjebisty O.O

    PS. Muszę coś ci pokazać jak do mnie wbijesz O.O hahaah
    @besteeveline

    OdpowiedzUsuń
  6. " Zayn zaczął śpiewać:
    - Siedzę w domu na mej sofie, z Claire gołą albo nieeee.
    Niall zaczął tarzać się po podłodze.
    Harry dodał od siebie:
    - Ja mam Molly no i żelki, pronto alo śpiewa sieeee.
    I teraz Danielle i Eleanor zaczęły krzyczeć:
    - Fun Niall HD Fun Niall! "
    Twoje przeróbki reklam rządzą, haha! :D

    No i KISSKISSKISSKISSKISS!!!! <3
    yaaay ! skakałam ze szczęścia w rytm UP ALL NIGHT jak to przeczytałam ^^
    @MargaaStyles

    OdpowiedzUsuń
  7. Hahaha ale się uśmiałam !:D

    OdpowiedzUsuń
  8. omg swietny rozdzial,ogolnie nawet duzo sie dzieje w calym opowiadaniu i jest smiesznie :) kocham to opowiadanie ♥ jak mozesz to mnie informuj :D xx
    @AgnesJB16

    OdpowiedzUsuń
  9. świetne !! czekam na 11 !! ♥

    OdpowiedzUsuń